Wraz z rozwojem technologicznym i powszechną informatyzacją społeczeństw praktycznie wszystkie przejawy aktywności ludzkiej znalazły swoje odzwierciedlenie w cyfrowym wymiarze, czyli w internecie. Także z usług wróżek można skorzystać bez wychodzenia z domu, dzięki dostępowi do sieci.
Czy wróżby można traktować serio?
Tarot i wróżenie z kart ma chyba tylu samu zwolenników, co przeciwników. Osoby twardo stąpające po ziemi nie wierzą w czary, przepowiednie, jasnowidzenie, magię i różnego rodzaju wróżby, zaś aktywności wróżbitek i wróżbitów traktują jako zwykłe naciąganie naiwnych klientów (bo za wróżbę trzeba przecież zapłacić). Z kolei zwolennicy zwracają się do wróżki w każdej sprawie, a podjęcie wielu decyzji uzależniają od tego, co pokażą karty. I w błędzie jest ten, kto uważa, że z usług wróżek i tarocistów korzystają wyłącznie osoby z nizin społecznych, niewykształcone, pokładające swą wiarę w siłach nadprzyrodzonych – wręcz przeciwnie – na wróżby zdają się także ludzie wykształceni, w tym przedstawiciele biznesu i polityki.
Z pomocy jasnowidzów korzystają też często członkowie rodzin osób zaginionych, a czasami wręcz organy ścigania. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich jasnowidzów jest Krzysztof Jackowski, który jak twierdzi, wielokrotnie rozwiązywał zagadki kryminalne związane ze wskazywaniem miejsc, w których znajdują się ciała ofiar, choć jak wynika z książki autorstwa Krzysztofa Janoszki i Krzysztofa Jackowskiego, pt. Krzysztof Jackowski. Jasnowidz na policyjnym etacie, policja odcina się od współpracy z jasnowidzem i jak twierdzi jej rzecznik – „Żaden jasnowidz nie przyczynił się do odnalezienia zaginionego”.
Tarot w sieci
Tarot oraz wróżby w sieci nie różnią się niczym do ich analogowych odpowiedników, realizowanych w stacjonarnych gabinetach wróżb. Nie do końca wiadomo skąd wziął się tarot, jego pochodzenie przypisuje się starożytnemu Egiptowi, zaś najstarsze źródła wspominające o tarocie pochodzą z połowy XV wieku, kiedy to talie wykonane zostały m.in. dla Franciszka I Sforzy. Poprzez stulecia zmieniał się zarówno charakter i rola tarota, jak również ilość kart w talii, we odczytywaniu kart zaczęto wspierać się także wiedzą ezoteryczną i psychologiczną. Współczesna talia standardowego tarota wykorzystywanego do wróżenia obejmuje 78 kart, na które składa się zbiór 22 kart tworzących Wielkie Arkana oraz 56 kart stanowiących Małe Arkana.
Stawianie tarota wiąże się z pewną magią, mistycyzmem, zaś cały seans stanowi swego rodzaju celebrację i wyraz szacunku do kart. W związku z tym o karty należy odpowiednio dbać, rozkładać na czystym stole, w pomieszczeniu opróżnionym ze złych emocji, z dala od zakłóceń, które mogłyby płynąć ze świata zewnętrznego. Kart nie powinna dotykać również inna osoba, niż stawiający tarota. Każda z kart ma swoje znaczenie, choć zwykle należy interpretować je w konstelacji z innymi kartami tworzącymi układ.
Tarot w sieci polega najczęściej na przesłaniu do wróżbity pytań, bądź opisu swojej sytuacji poprzez sms, bądź drogą mailową. Osoby oferujące usługi tego typu wskazują na przewagi usług online w stosunku do tradycyjnego seansu w gabinecie wróżb – osobisty kontakt z klientem, jego reakcje, wygląd, zachowanie może mieć wpływ na przekaz jaki niosą karty, osłabiać go, bądź zniekształcać. Poza tym wróżby drogą mailową są tańsze od tych stacjonarnych. Biorąc te argumenty pod uwagę, wróżby online wydają się być dobrą alternatywą dla tych tradycyjnych.
Czy na wróżbach i przepowiedniach online można zarobić?
Okazuje się, że można i to całkiem nieźle. Przepowiadanie przyszłości za pośrednictwem internetu to normalna działalność jak każda inna, zaś za powróżenie w wielu przypadkach dokonać można opłaty za pośrednictwem systemu płatności internetowych, jakie spotykamy każdego dnia robiąc zakupy w sieci. W wielu przypadkach płatność jest jeszcze łatwiejsza, bowiem polega na wysłaniu sms premium, co oznacza, że za kilka – kilkadziesiąt złotych można poznać swoją przyszłość.
Oczywiście do wszelkich wróżb dobrze jest podchodzić z lekkim dystansem i przymrużeniem oka i nie brać na serio wszystkiego czego usłyszymy od wróżki. Dlaczego? Po pierwsze, nie każda osoba, która podaje się za wróżkę posiada umiejętności i predyspozycje niezbędne do odczytywania znaków, które płyną z kart. Po drugie, nadmierne sugerowanie się przepowiedniami może sprawić, że tak zaczniemy kierować swoim myśleniem, nastawieniem i postępowaniem, że rzeczywiście proroctwo ziści się – pół biedy, jeśli horoskop wskazuje na coś pozytywnego, gorzej, jeśli mamy do czynienia ze złymi omenami.
Dziś w sieci można znaleźć praktycznie wszystko – zrobić zakupy oraz skorzystać z wielu usług (nawet w przypadku serwisu, który wymaga fizycznego, manualnego działania można skorzystać chociażby z zamówienia bezpłatnego kuriera po odbiór uszkodzonego sprzętu, następnie otrzymywać informacje o aktualnym statusie prac, by na koniec dokonać online płatności za usługę). Dlaczego zatem wróżki nie miałyby iść z duchem czasu i nie skorzystać z mocy medium jakie stanowi internet, by dotrzeć do możliwie najszerszego grona odbiorców?