Usługa odzyskiwania danych nierozerwalnie związana jest z rozwojem technologicznym i wprowadzeniem do powszechnego użytku urządzeń wyposażonych w elektroniczne nośniki danych. Bez komputerów, smartfonów i innych pamięci masowych odzyskiwanie danych nie miałoby racji bytu.
Za pierwszy komputer uważa się skonstruowany w latach 1943 – 1945 ENIAC. Niewiele miał on jednak wspólnego zarówno pod względem wydajności, jak również gabarytów i wyglądu ze współczesnymi komputerami. Wykorzystywany był głównie do skomplikowanych procesów obliczeniowych na potrzeby m.in. badań jądrowych. Na szerszą skalę z komputerów zaczęto korzystać w latach pięćdziesiątych w placówkach dydaktycznych, jednostkach naukowo – badawczych oraz w wojskowości. Jednak urządzenia przypominające znane nam współcześnie komputery zaczęły wchodzić do powszechnego użytku dopiero w latach 80 poprzedniego stulecia. Wiele osób urodzonych przed milenium pamięta podpinane do telewizorów Commodore 64 czy Atari – jednostki wykorzystywane głównie do gier.
Bum na komputery w Polsce nastąpił na przełomie wieku, sprzęt wykorzystywano już nie tylko w celach biznesowych, czy zawodowych, ale dzięki coraz przystępniejszym cenom również użytkownicy domowi mogli pozwolić sobie na zakup peceta. Dyski instalowane w tamtym okresie miały pojemność zaledwie kilku GB i mało kto myślał wtedy o odzyskiwaniu z nich danych, czy prowadzeniu śledztw w celu analizy zawartości nośników.
Jednak z roku na rok pojemności dysków rosły, użytkownicy zaczęli przechowywać też na nich coraz większe ilości informacji. Zachłyśnięci możliwościami jakie dają komputery, zupełnie nie myśleli o archiwizowaniu danych, w tamtych czasach nikomu nie przychodziło do głowy, że dysk twardy może uszkodzić się w takim stopniu, by dostęp do zapisanych na nim danych stał się niemożliwy. Pierwsze takie doświadczenia sprawiły jednak, że ludzie zaczęli poszukiwać specjalistów, którzy mogliby utracone dane przywrócić. A tych oczywiście nie było. W latach 80 nie uczelnie wyższe nie oferowały nawet studiów na kierunku informatyka, nie mówiąc już o wielu specjalizacjach informatycznych, dostępnych w czasach dzisiejszych. Pierwsze próby odzyskiwania danych realizowane były zatem metodami prób i błędów, praktycznie bez profesjonalnych narzędzi, jakimi branża data recovery dysponuje obecnie. Bowiem dopiero w 2003 roku do światowej sprzedaży trafiło urządzenie PC-3000 (sprzedawane wcześniej wyłącznie na rynek rosyjski) rozwijane i produkowane do chwili obecnej przez rosyjską firmę ACE LAB, niekwestionowanego lidera w zakresie technologii do odzyskiwania danych z nośników elektronicznych. Jeśli chodzi o produkcję narzędzi do przywracania danych z dysków, to rosyjski producent praktyczne nie ma sobie równych, a na jego sprzęcie pracuje cały świat data recovery.
Z kolei pierwszą na świecie firmą, która dostrzegła nowo otwierającą się niszę w zakresie usług odzyskiwania danych z dysków twardych oraz płynący z niej potencjał była amerykańska firma Ontrack Data Recovery, utworzona w 1985r. Jak podaje firma, pierwsze dane odzyskała w roku 1987.
Problem utraty danych z nośników elektronicznych nie ominął także rynku polskiego – w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie, pierwsze firmy data recovery w naszym kraju zaczęły powstawać około 2000 roku. W pierwszym okresie w Polsce działało max. 10 takich specjalistycznych podmiotów i niemal wszystkie pracują do dziś. Na przestrzeni lat, wraz ze zwiększającą się ilością urządzeń wyposażonych w pamięci cyfrowe, branża nieco się rozrosła. Każdego roku powstają nowe firmy świadczące usługi odzyskiwania danych. Także serwisy komputerowe, które początkowo zajmowały się składaniem, sprzedażą i naprawą komputerów, z czasem (kiedy handel przeniósł się do wymiaru elektronicznego) zaczęły świadczyć usługi przywracania danych.
Branża data recovery, jak cały rynek nowych technologii musi na bieżąco reagować na wyzwania stawiane przez producentów pamięci masowych. Wiąże się to zarówno z koniecznością nieustannego doszkalania, a jak również ciągłego doposażania w narzędzia pozwalające na odzyskiwanie danych z nośników, które dopiero trafiają do użytku.