Wakacje to dla jednych czas wypoczynku, dla innych okres wytężonej pracy. Do grupy zapracowanych z pewnością należą złodzieje, zbierający latem wakacyjne żniwo. Ciężko pracują zarówno w ośrodkach wypoczynkowych okradając tracących czujność turystów, jak również w mediach społecznościowych, przeglądając profile użytkowników w poszukiwaniu pozostawionych przez nich informacji o spędzanym właśnie urlopie z daleka od domu.
Lubimy się chwalić, lubimy też kiedy inni nam zazdroszczą – taka już natura ludzka. Chętnie zatem informujemy najbliższe otoczenie o sukcesach, o tym, że nam się wiedzie. W dawnych analogowych czasach zasięg takich informacji był ograniczony do najbliższego grona znajomych. Czasami wspomagany plotką i pocztą pantoflową potrafił dotrzeć również do dalszych znajomych – jednak nadal było to wąskie środowisko – kilkanaście, czy kilkadziesiąt osób.
Dziś, w dobie mediów społecznościowych przekaz zamieszczany na facebookowym czy instagramowym profilu w krótkiej chwili dociera do nieograniczonego kręgu osób. Większość kont na facebooku jest publicznych co oznacza, że dostęp do informacji na nich zamieszczanych mają nie tylko internetowi znajomi, ale wszyscy, którzy odwiedzą dany profil. Tak więc informacje o przygotowaniach do urlopu, relacje z pakowania walizek, czy zdjęcia z okna samolotu wskazujące, że właśnie w nim siedzimy natychmiast trafiają do całego świata. A złodzieje tylko czekają na wieści, że przez najbliższe dni nasze mieszkanie będzie stało puste.
Świat pędzi do przodu, również metody i narzędzia stosowane przez przestępców stają się coraz bardziej wyszukane. Sprawcy potrafią posługiwać się nowoczesnymi technologiami, wymusza to na nich postęp technologiczny. Znaczna część życia i funkcjonowania społeczeństwa przeniosła się do wymiaru wirtualnego, w związku z tym złodzieje tam właśnie szukają teraz swoich ofiar. Narzędziem pracy zwykłego włamywacza nie jest teraz wyłącznie łom, ale przede wszystkim komputer, czy smartfon, za pośrednictwem którego mogą planować rozboje. Również mechanizmy i urządzenia obsługujące inteligentny dom, coraz częściej stosowane, zwłaszcza w nowych budynkach, wymuszają na rabusiach konieczność orientowania się w elektronice i zasadach działania systemów alarmowych oraz monitoringu. Coraz częściej zdarzają się też sytuacje, w których sprawcy po dokonaniu grabieży niszczą dyski twarde pracujące w rejestratorach, tak by nie został ślad po włamaniu.Nie mówiąc już o cyberprzestępcach, zwykle doskonałych informatykach, specjalistach od programowania, swobodnie poruszających się w świecie nowych technologii, by następnie za ich pośrednictwem realizować swe ataki.
Nie oznacza to jednak że współcześni złodzieje są tak przebiegli i sprytni, że nie można się przed nimi uchronić. Z całą pewnością nie jest to łatwe, jednak to czy staniemy się ofiarą w wielu przypadkach zależy od nas samych. Na początek wystarczy nieco powściągliwiej dzielić się szczegółami ze swojego życia prywatnego na forum publicznym i nie wykorzystywać mediów społecznościowych jako swego rodzaju tablicy ogłoszeniowej i zaproszenia dla wandali.