Sharing economy, czyli ekonomia współdzielenia, czy współpracy zyskuje w ostatnich latach na popularności i obejmuje kolejne dziedziny życia. Zjawisko ma na celu zwiększenie efektywności wykorzystania zasobów i stosowane jest zarówno w biznesie, jak również w relacjach prywatnych.
Model ten nie jest tak naprawdę niczym nowym, bowiem już lata temu, zwłaszcza w okresie transformacji, kiedy wiele dóbr i usług było trudno dostępnych, ludzie dzielili się swym czasem (np. opieką nad dziećmi) oraz dobrami materialnymi. Dotychczas jednak ograniczał się raczej do relacji rodzinnych, sąsiedzkich czy przyjacielskich. Z upływem lat role opiekuńcze częściowo przejęły instytucje publiczne, a konsumenci mają wszelkie towary na wyciągnięcie ręki, jednak wraz z rozwojem nowych technologii sharing economy w nowej odsłonie wraca do łask.
Sharing economy jako styl życia
Wraz z bogaceniem się społeczeństw i łatwym oraz powszechnym dostępem do wielu dóbr i usług, przy jednoczesnym wzroście tempa życia, coraz popularniejsze stają się trendy oparte na filozofii slow. Ludzie osiągając dojrzałość, zmęczeni życiem w ciągłym biegu zaczynają przedkładać „być” nad „mieć” i bardziej doceniać dobra niematerialne – celebrować wartości i życie rodzinne, cieszyć się z małych rzeczy i gestów. Filozofia slow obejmuje coraz więcej dziedzin życia i biznesu. Po okresie nasycenia wartościami materialnymi, które nie są już w deficycie, lecz zaczynają występować wręcz w nadmiarze, ludzie przedkładają wygodny dostęp do produktów czy usług, ponad ich fizyczne posiadanie, zwłaszcza w obszarach, do których sięgamy raz na jakiś czas. Tym bardziej na wiele dóbr ludzi zwyczajnie nie stać, bądź ich utrzymywanie związane jest z nadmiernymi nakładami.
Na modelu sharing economy oparta jest chociażby Wikipedia, czyli wolna encyklopedia interetowa, którą rozwijają użytkownicy, poprzez dokonywanie kolejnych wpisów. Autorzy nie pobierają wynagrodzenia za publikacje, dzięki temu z encyklopedii można korzystać bezpłatnie.
Na bazie tej rozwinął się także system Bla Bla Car, czyli współdzielenie kosztów przejazdów przez osoby podróżujące w tym samym kierunku. Podobnie za symboliczną opłatę, czy wręcz bezkosztowo można znaleźć nocleg w odległych zakątkach globu, w ramach couchsurfingu. W zamian za przenocowanie u siebie turysty z innego państwa, otrzymujemy lokum do spania podczas własnej podróży zagranicznej.
Sharing economy – sposób na biznes
Idea współdzielenia dostała doceniona także przez nowoczesny biznes, w szczególności najem krótkoterminowy. Na tej zasadzie funkcjonują coraz popularniejsze wypożyczalnie rowerów miejskich, umożliwiające wypożyczenie roweru w jednym miejscu, a jego zwrot w zupełnie innym. Przy czym pierwsze kilka – kilkanaście minut korzystania z pojazdu jest zazwyczaj bezpłatne. Jak podaje serwis veturilo.waw.pl, od marca do sierpnia br. rowery wypożyczane były ponad 4 miliony razy. Jeśli zaś zliczyć wszystkie wypożyczenia jakie miały miejsce od początku działania systemu, tj. od 2012r, to było ich ponad 17 milionów.
Na podobnych warunkach uruchomionych zostało w ostatnim czasie kilka wypożyczalni samochodów. Auto na minuty lub godziny działa już w kilku większych miastach w Polsce. Badania pokazują, że auta prywatne wykorzystywane są średnio przez zaledwie 5% doby, czyli niewiele ponad godzinę dziennie. Przez resztę dnia auto stoi nieużywane. Zwłaszcza w większych miastach, gdzie występuje duże natężenie ruchu, a do tego brakuje miejsc parkingowych, ludziom bardziej opłaca się korzystanie z komunikacji miejskiej, niż podróż własnym autem. Car sharing sprawdza się właśnie w takich warunkach, a współdzielenie auta przez wielu użytkowników znacznie zwiększa jego wykorzystanie w ciągu doby. Taki model znajdzie zapewne uznanie wśród ekologów, bowiem zmniejszenie liczny pojazdów z całą pewnością wpłynie na ograniczenie emisji CO2. Póki co, w Polsce koncepcja jest stosunkowo młoda, nie sposób jeszcze stwierdzić, czy współdzielenie aut wpłynęło w znaczący sposób na zmniejszenie rejestracji aut prywatnych. Pierwsza usługa tego typu została wprowadzona przez firmę Traficar w 2016 roku, od tego czasu pojawiło się kilka innych przedsiębiorstw oferujących wynajem auta na minuty, jak Panek, czy 4Mobility. Usługa ma wielu zwolenników – z auta można skorzystać tylko w razie potrzeby, nie ma konieczności ponoszenia kosztów utrzymania własnego samochodu.
Na zasadzie sharing flat wynajmowane są także mieszkania, co stanowi zwykle tańszą alternatywę dla pobytu w hotelu. Wielu deweloperów, już na etapie budowy lokali, zwłaszcza w miejscowościach o charakterze biznesowym, czy turystycznym, zachęca do zakupu lokum właśnie z przeznaczeniem pod wynajem.
Zresztą dziś można wypożyczyć oraz wynająć praktycznie wszystko – narzędzia budowlane, elementy wyposażenia biura, czy wręcz samo biuro na godziny. Wraz z rozwojem internetu z roku na rok przybywa platform umożliwiających sprzedaż oraz wymianę dóbr i usług.
Mimo, że model sharing economy zyskuje coraz większą ilość zwolenników, to z całą pewnością nie jest on dla wszystkich. Największym zainteresowaniem cieszy się wśród młodych ludzi, którzy z jednej strony nie osiągnęli jeszcze statusu majątkowego pozwalającego na nabywanie wszystkich potrzebnych im dóbr, z drugiej zaś strony są bardziej otwarci na tego typu rozwiązania niż pokolenie ich rodziców, czy dziadków.