Najnowsze raporty wskazują, że ludzie niemal nie rozstają się ze swoim telefonem – już ponad 5 miliardów ludzi, czyli ponad 2/3 populacji używa telefonów mobilnych. Z badań GlobalWebIndex wynika, iż przeciętny użytkownik sieci korzysta przez około 6 godzin dziennie z urządzeń mobilnych i usług internetowych. O ile jest to zrozumiałe w warunkach zawodowych – telefon stanowi bowiem często narzędzie pracy, to na gruncie prywatnym wynika to raczej ze swego rodzaju uzależnienia od ciągłej potrzeby pozostawania online.
Urządzenia cały czas mamy pod ręką – w trakcie spotkania z przyjaciółmi, na zakupach, a nawet podczas seansu w kinie. W domu także musi być w zasięgu wzroku, dlatego często towarzyszy nam także w trakcie kąpieli czy wizyty w toalecie. W efekcie zdarza się dużo domowych wypadków z telefonem w roli głównej – urządzenie wpada do wanny wypełnionej wodą, czy do muszli toalety.
Co się dzieje z telefonem po zalaniu?
Niektóre modele aparatów mają właściwości wodoszczelne, więc podczas krótkiego kontaktu z wodą nie ulegają uszkodzeniom. Jednak w większości przypadków telefon po zetknięciu z cieczą odmawia posłuszeństwa. Dochodzi do zwarcia w podzespołach elektronicznych, urządzenie całkowicie przestaje działać, bądź uszkadzają się jego kolejne elementy jak wyświetlacz, czy głośnik.
Co robić po zalaniu urządzenia?
Z całą pewnością nie należy przyspieszać procesu schnięcia poprzez podgrzewanie sprzętu suszarką czy kładzenie na kaloryferze. Takie działania zwykle tylko pogarszają sytuację.
Jeśli konstrukcja telefonu na to pozwala dobrze jest otworzyć jego obudowę i pozwolić aby woda w naturalny sposób wyparowała z jego wnętrza. Dalszym krokiem powinna być szybka wizyta w serwisie.
Na szczęście w większości przypadków woda nie jest groźna dla samej kości pamięci telefonu, na której zapisywane są dane. Jednak przywrócenie dostępu do informacji stanowi w takim przypadku złożony proces, wymagający zastosowania zaawansowanych metod CHIP OFF lub ISP. W pierwszej kolejności kość pamięci należy odseparować od płyty głównej telefonu, by następnie podjąć próbę uzyskania dostępu do danych bezpośrednio z kości. W wielu przypadkach w dalszej kolejności niezbędne jest odbudowanie struktury logicznej danych.