Szybki rozwój technologii sprawia, że na rynku co chwilę pojawiają się kolejne modele telefonów komórkowych. Oferta większości producentów w tym zakresie jest przychylniejsza smartfonom, które konsekwentnie wypierają telefony starszej generacji.
Zgodnie z badaniami firmy Gartner – globalna sprzedaż smartfonów w ostatnim kwartale 2017 roku wyniosła ponad 407 milionów sztuk. Na czele rankingu stoją Samsung oraz Apple, ze zbliżonym poziomem sprzedaży – odpowiednio 74 i 73 miliony.
Biorąc pod uwagę powyższe dane, nie ma co się dziwić, że coraz większe ilości cyfrowych danych generowane są i przetwarzane przy wykorzystaniu urządzeń mobilnych. Wbudowane pamięci smartfonów mają coraz większe pojemności, sięgające 256 GB. W wielu telefonach pamięć wewnętrzną można rozszerzać dodatkowymi nośnikami, np. kartami microSD, których rozmiary również osiągają już 512 GB.
Podobnie rzecz się ma z tabletami, które niewiele różnią się swymi funkcjonalnościami od tradycyjnych laptopów. Urządzenia mobilne z powodzeniem mogą więc być wykorzystywane w pracy małego biura.
W związku z powyższym, z roku na rok wzrasta ranga danych przechowywanych w pamięciach smartfonów. O ile w starszych telefonach były to głównie listy kontaktów oraz korespondencja sms, to w chwili obecnej w telefonach przechowywana jest również poczta elektroniczna, terminarze spotkań i zadań do wykonania, różnego rodzaju dokumenty, czy media – fotografie i filmy. Do tego użytkownicy korzystają z różnego rodzaju aplikacji, które usprawniają wiele obszarów życia. Aplikacje po skonfigurowaniu na urządzeniu i systematycznym uzupełnianiu o bieżące dane stanowią cenną bazę użytkownika i informacji o nim.
Wszystko to sprawia, że usterka urządzenia mobilnego wiąże się z ogromną stratą dla jego właściciela z punktu widzenia utraty dostępu do informacji zawartych na nim. Utrata danych z telefonów wynika również często z działania samego użytkownika – zwykle z przypadkowego usunięcia wszystkich danych, zamiast tylko wybranych informacji, bądź świadomego wykasowania danych, które wydawały się być niepotrzebne.
Na szczęście, podobnie jak w przypadku dysków twardych, w zdecydowanej większości przypadków odzyskanie danych jest możliwe. Powodzenie usługi uzależnione jest m.in. od czasu jaki minął od momentu usunięcia danych oraz intensywności użytkowania urządzenia po tym fakcie.
Jeżeli po wykasowaniu danych smartfon nie był używany, to niezależnie jak dawno dane dostały usunięte, ich odzyskanie jest możliwe niemal w 100%.
Jeżeli zaś, po usunięciu danych, użytkownik aktywnie korzystał z telefonu – np. przywrócił ustawienia fabryczne, zapisywał w pamięci nowe treści, odbierał duże ilości wiadomości, robił zdjęcia, ściągał pliki z internetu, to nawet w krótkim czasie użytkowania może dojść do nadpisania poprzedniej zawartości nową treścią. A w świetle dostępnych na chwilę obecną technologii data recovery, odzyskanie danych po ich nadpisaniu nie jest możliwe.
Konkluzja jest jedna – kiedy użytkownikowi zależy na przywróceniu dostępu do danych, które znajdowały się w pamięci jego urządzenia mobilnego, powinien natychmiast przestać używać sprzęt i zwrócić się po pomoc do wyspecjalizowanego podmiotu. Wszelkie próby odzyskiwania danych na własną rękę, bądź za pośrednictwem niewykwalifikowanego serwisu zwykle kończą się całkowitym brakiem możliwości odtworzenia danych.