Dyski twarde to delikatne urządzenia. Choć na rynku jest oferta nośników zewnętrznych o zwiększonej odporności na działanie czynników zewnętrznych, to zdecydowana większość modeli wymaga odpowiedniego traktowania.
Dysk twardy to jeden z najważniejszych elementów wyposażenia każdego komputera. Mimo tego niewiele osób dokonując zakupu sprzętu komputerowego zwraca uwagę na parametry właśnie tego podzespołu. Zwykle większą uwagę przykłada się do pamięci RAM, procesora czy karty graficznej. O dysku twardym myśli się wyłącznie w kontekście jego pojemności – wydaje się, że im dysk większy tym lepiej. Średnio to trafne podejście, biorąc pod uwagę, że przeciętny użytkownik komputera, wykorzystujący sprzęt zarówno do pracy biurowej, jak również do celów domowych przechowuje na komputerze ok. 100 – 200 GB danych, głównie dokumentów pakietu office, poczty oraz zdjęć. Po co zatem zwykłemu Kowalskiemu dysk 2 TB? Czasami nie ma specjalnego wyboru, w gotowych zestawach komputerowych producenci fabrycznie instalują nośniki o wybranych parametrach i nie ma sensu ich zmieniać. Tym bardziej, że w tej chwili standardem na rynku są nośniki o pojemności 1 – 2 TB, chyba nawet trudno byłoby dziś znaleźć nowy dysk 250 czy 320 GB.
Załóżmy jednak, że wybór dysku mamy już za sobą. Jak zatem obchodzić się z nośnikiem by bezawaryjnie służył długie lata? Choć nie ma na to uniwersalnej recepty, a dyski potrafią być kapryśne, to wiadomo, ze lubią pracę w stabilnych warunkach. Można też wskazać, czego dyski zdecydowanie nie lubią:
Nadmierne temperatury
Zbyt wysoka temperatura w pomieszczeniu, w którym sprzęt pracuje, bądź używanie go na powietrzu podczas upalnego lata zdecydowanie skraca żywotność dysku. Podzespoły na elektronice zewnętrznej przegrzewają się, co prowadzi zwykle do nieprawidłowej pracy nośnika, a w konsekwencji do awarii.
Zbyt niskie temperatury
Temperatury ujemne również nie służą prawidłowej pracy nośnika, zwłaszcza uruchamianie komputera tuż po wejściu do pomieszczenia bezpośrednio z mrozu. Zmarznięte podzespoły dysku na skutek nagłej zmiany temperatury ulegają zawilgoceniu, co może być bezpośrednią przyczyną zwarć na elektronice zewnętrznej nośnika.
Zwarcia, przepięcia w sieci, nieprawidłowa praca zasilacza
Wszystkie te czynniki prowadzą zwykle do spalenia układów na elektronice zewnętrznej. Ta z kolei połączona jest bezpośrednio z mechaniką dysku, w związku z czym na skutek przepięć uszkodzeniu ulegają często również głowice dysku.
Podobny efekt wywołuje zwykle podłączenie dysku czy komputera do niewłaściwego zasilacza, czy zbyt gwałtowne odpięcie dysku zewnętrznego od jednostki roboczej.
Wstrząsy, upadki
Tradycyjne dyski HDD zbudowane są z elementów mechanicznych – talerzy na których zapisywane są dane, wirujących w trakcie pracy nośnika z prędkością kilku tysięcy obrotów na minutę, głowic odczytu i zapisu informacji oraz silnika. Wszystkie te elementy bezawaryjnie współgrają ze sobą w stabilnych warunkach pracy sprzętu. Przenoszenie czy upadek dysku w trakcie pracy, powodują zwykle, że głowica unosząca się w normalnych warunkach nad talerzem na poduszce powietrznej, w trakcie upadku opada na talerz, rysując jego powierzchnię. Jest to chyba najgorsze, co przydarzyć się dyskowi. Po zniszczeniu powierzchni magnetycznej na której zapisywane są dane, ich odzyskanie w wielu przypadkach staje się niemożliwe.
W zdecydowanej większości przypadków do uszkodzeń dysków twardych skutkujących brakiem dostępu do danych dochodzi z winy samych użytkowników. Brak dbałości o sprzęt, niezapewnienie odpowiednich warunków pracy komputera oraz nieostrożność podczas jego użytkowania skutkują wypadkami, które niszczą dane. Na szczęście poza maksymalnie skrajnymi wypadkami w efekcie których dochodzi do zniszczenia powierzchni talerzy nośnika, firmy świadczące profesjonalne usługi odzyskiwania danych mogą uratować informacje niemal w 100%.