Jednym z popularniejszych przestępstw internetowych ostatnich lat jest tzw. sextortion, czyli szantażowanie ofiar opublikowaniem ich nagich zdjęć w celu wymuszenia zapłaty okupu.
FLIRTOWANIE W INTERNECIE
Rewolucyjna zmiana formy nawiązywania kontaktów międzyludzkich i przeniesienie relacji do internetu niesie ze sobą szereg niebezpieczeństw. Jednym z nich jest przestępstwo dokonywane przez cyberoszustów, tzw. sextortion. Nazwa zjawiska pochodzi od połączenia słów sex oraz extortion, oznaczającego wymuszenie.
Ofiarami są najczęściej aktywni w mediach społecznościowych i różnego rodzaju platformach i czatach nastolatkowie, a także korzystające z portali randkowych osoby dorosłe. Przestępcy wykazują się tu dużą cierpliwością, bowiem przygotowanie do popełnienia czynu bywa czasochłonne, wymaga bowiem wybudowania relacji i zaufania pomiędzy ofiarą, a sprawcą. Najczęściej złoczyńca zakłada fałszywy profil, zamieszczając na nim atrakcyjne zdjęcia, a następnie nawiązuje internetową znajomość. Po jakimś czasie takiego niewinnego pisania, zdobywania zaufania, a czasem nawet zauroczenia ze strony ofiary, internetowy oszust prosi o przesyłanie coraz bardziej roznegliżowanych zdjęć, sam odwdzięczając się tym samym. Chociaż dziś flirtowanie i świntuszenie w sieci jest już na tyle rozpowszechnione, że czasami ofiary nie trzeba długo namawiać, by przesłała swoje nagie fotki.
SZANTAŻ INTERNETOWY I WYMUSZENIE OKUPU
Kiedy taki fałszywy znajomy zgromadzi odpowiednią ilość materiału, na którym widać nie tylko poszczególne elementy ciała, ale także całą sylwetkę, wraz z twarzą, co umożliwia zidentyfikowanie nagiej osoby, relacja drastycznie zmienia swój charakter. Internetowy znajomy przestaje być przyjacielem i zmienia się w bezwzględnego wroga, grożąc opublikowaniem zdjęć w sieci, a także ujawnieniem ich osobom najbliższym ofiary. Oczywiście można uniknąć kompromitacji – ofiara dostaje „wybór” – może uchronić się przed zamieszczeniem nagich zdjęć w internecie, płacąc przestępcy żądaną przez niego kwotę. Często płatność odbywa się wirtualną walutą, np. bitcoinami, tak by trudniejsze było namierzenie odbiorców przekazu.
Większość osób, obawiając się kompromitacji i potępienia społecznego płaci szantażyście, z nadzieją, że ten wywiąże się ze swej obietnicy i nie wrzuci zdjęć do sieci, a wręcz usunie je ze swych zasobów.
CYBERPRZESTĘPCY SZUKAJĄ SWYCH OFIAR NA ŚLEPO
Zdarza się również, że oszuści na oślep wysyłają wiadomości z informacją, iż znaleźli się w posiadaniu kompromitujących fotografii adresata wiadomości. Jeśli odbiorca takiego maila, czy smsa rzeczywiście przechowywał w pamięci swojego telefonu, bądź komputera zdjęcia, które nie powinny trafić w niepowołane ręce, nie jest pewien, czy cyberprzestępca rzeczywiście nie wdarł się do jego pamięci i nie ukradł materiałów. W efekcie zaczyna obawiać się, czy zdjęcia nie wyciekną do sieci i na wszelki wypadek płaci, chcąc uniknąć kłopotliwej dla siebie sytuacji.
AKTORKA BELLA THORNE PADŁA OFIARĄ ATAKU SEXTORTION
Problem sextortion stanowi zagrożenie nie tylko dla „zwykłych” użytkowników sieci, ale także dla osób rozpoznawalnych – aktorów, piosenkarzy, celebrytów. W czerwcu tego roku 21 – letnia aktorka Bella Thorne, w odpowiedzi na szantaż hakera, sama opublikowała swoje nagi zdjęcia. Cyberprzestępca w jakiś sposób pozyskał jej prywatne, roznegliżowane fotografie i stosując szantaż groził ich ujawnieniem. W efekcie kobieta sama zdecydowała się na publikację, nie chcąc płacić złodziejowi, ani poddać się jego naciskom. Publikując fotografie aktorka napisała na Twitterze m.in.: „Czuję się strasznie, jakby ktoś mnie obserwował i zabrał coś, co chciałam, żeby widziała tylko jedna osoba. (…) Publikuję te zdjęcia, to moja decyzja i już niczego mi nie zabierzesz (…) Dziś będę spała lepiej, bo odzyskałam władzę. Nie możesz kontrolować mojego życia i nigdy nie będziesz mógł. – napisała zwracając się jednocześnie do hakera.
KARA ZA UTRWALANIE LUB ROZPOWSZECHNIANIE WIZERUNKU NAGIEJ OSOBY ART. 191a KODEKSU KARNEGO
W polskim prawie przestępstwo sextortion w ścisłym tego słowa znaczeniu nie jest penalizowane, jednak kodeks karny przewiduje odpowiedzialność za utrwalanie lub rozpowszechnianie wizerunku nagiej osoby, w tym utrwalonego w trakcie czynności seksualnej. Oto brzmienie artykułu 191a kk:
1. Kto utrwala wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej, używając w tym celu wobec niej przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu, albo wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej bez jej zgody rozpowszechnia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Czyn, ze względu na swoją naturę, dotykającą delikatnej i intymnej sfery życia należy do grupy tzw. przestępstw wnioskowych, co oznacza, że postępowanie wszczynane jest na wniosek osoby pokrzywdzonej. Nie każda osoba poszkodowana chce bowiem upubliczniać i nagłaśniać niekomfortową sytuację, w której się znalazła. Niektóre osoby wolą zapłacić szantażyście, oczekując, że sprawa nie będzie miała dalszego ciągu.
CO MOŻNA ZROBIĆ, BY NIE STAĆ SIĘ OFIARĄ SEXTORTION
Ofiarą szantażu o podłożu seksualnym niektóre pokrzywdzone osoby stają się niejako na własne życzenie, chociaż wiele z nich mogłoby uznać takie stwierdzenie za krzywdzące. Jednak fakt jest taki, że w większości przypadków ofiara sama przekazuje cybersprawcy swoje nagie zdjęcia. Jak zatem ustrzec się przed szantażem?
– Nie wysyłać nikomu żadnych materiałów, które mogłyby postawić nas w niekomfortowej sytuacji, w tym nagich zdjęć
– Nie otwierać załączników od nieznanych nadawców, by nie wpuścić na swoje urządzenie wirusa, który wykradnie dane
– Wyłączać kamery internetowe, kiedy nie są używane
ELEKTRONICZNY MATERIAŁ DOWODOWY POZYSKIWANY W RAMACH INFORMATYKI ŚLEDCZEJ PRZECIW CYBERPRZESTEPCOM
Cyberprzestępcy specjalizujący się w sextortion tworzą cały biznes oparty na wymuszeniach i szantażach w sieci, zarabiając na przechwytywaniu roznegliżowanych zdjęć swych ofiar niemałe pieniądze – zwykle od kilkudziesięciu dolarów do kilku, czy kilkunastu tysięcy dolarów.
Jak podają statystyki polskiej policji, ilość przestępstw ściganych na podstawie art. 191a kodeksu karnego rośnie z roku na rok, oto oficjalne dane pochodzące ze strony Statystyka policyjna
Utrwalanie wizerunku nagiej osoby bez jej zgody (art. 191a) * | ||||
Rok | liczba postępowań wszczętych | liczba przestępstw stwierdzonych | przestępstwa wykryte | wskaźnik wykrycia (w %) |
2017 | 419 | 282 | 208 | 73,5 |
2016 | 347 | 250 | 166 | 66,4 |
2015 | 278 | 171 | 106 | 61,6 |
2014 | 202 | 141 | 97 | 68,8 |
2013 | 164 | 136 | 99 | 72,8 |
2012 | 139 | 128 | 104 | 81,0 |
I choć namierzenie przestępców może nie być proste, bowiem przynajmniej część z nich stosuje szereg zabezpieczeń, by nie można było ich zlokalizować, kryminalistyka komputerowa dysponuje narzędziami, które mogą być pomocne w ustaleniu IP urządzenia, przy użyciu którego sprawca się komunikował. Specjaliści z laboratorium informatyki śledczej definiują również wszystkie środki komunikacji, które wykorzystywał szantażysta w kontaktach ze swą ofiarą, jak profile na portalach internetowych, maile, numery telefonów, nicki, by dotrzeć do źródła problemu. Tak zgromadzony elektroniczny materiał dowodowy, połączony z informacjami od operatorów i dostawców internetowych może stanowić dużą pomoc w schwytaniu i ukaraniu cyberprzestępcy.
Używając internetu i narzędzi nowych technologii trzeba zachowywać niezwykłą czujność, by nie stać się ofiarą coraz bardziej wymyślnych działań przestępców internetowych. Przed niektórymi z nich nie jesteśmy w stanie się ochronić, jednak w wielu przypadkach ofiarami stajemy się niemal na własne życzenie. Dlatego korzystając z sieci i nawiązując w niej znajomości warto kierować się roztropnością i zdrowym rozsądkiem.